Propozycje zabaw i ćwiczeń dla 3-latków

8 czerwca 2020

„To nie jest ważne skąd jesteś. Czy z daleka czy z bliska. Jaki kolor twej skóry, jaka jest twa mowa ojczysta. Dachem jest wspólne niebo, jedno słońce nam świeci, bo na całym tym świecie wszędzie są takie same dzieci… „

Witajcie w kolejnym tygodniu czerwca!

Będziemy w nim dalej mówić o sprawach ważnych dla wszystkich Dzieci na całym świecie. Będziemy poznawać dzieci z innych stron świata.

Zachęcamy Rodziców do przeczytania dziecku opowiadania T. Kruczka pt. „Nowa Koleżanka”

Posłuchajcie, co się stało, kiedy byłam dzisiaj w przedszkolu! Nie zgadniecie! Mamy nową koleżankę.

Przyjechała do nas z bardzo, bardzo dalekiego kraju, choć Tomek uważa, że wcale nie!

Że ta koleżanka przyszła do nas wprost z kolorowej bajki z obrazkami. Zresztą sami osądźcie.

Rano siedzieliśmy wszyscy grzecznie w kole i słuchaliśmy, jak nasza pani opowiada bardzo

śmieszną historię o misiu, który jadł konfitury. Nagle drzwi się otworzyły i stanęła w nich pani

dyrektor. Pani dyrektor trzymała za rękę małą ciemnowłosą dziewczynkę, która chyba troszkę

się wstydziła, bo miała pochyloną głowę tak, że grzywka zasłaniała jej twarz, a kitki znad uszu

sterczały pionowo w górę. Na plecach miała bardzo kolorowy plecak, a w ręku lalkę.

– To jest wasza nowa koleżanka – powiedziała pani dyrektor. – Bądźcie dla niej szczególnie

mili, bo przyjechała do nas z bardzo daleka. Z samych Chin. Ma na imię Różyczka, tak przynajmniej

można przetłumaczyć jej imię, i od dzisiaj będzie chodziła do nas do przedszkola.

– Ojej – zdziwił się Wojtek – z samych Chin? To strasznie daleko, chyba dalej, niż mieszka

mój dziadek.

– A gdzie mieszka twój dziadek, Wojtku? – spytała pani dyrektor.

– W Anglii – z dumą odpowiedział Wojtek.

– Chiny są dalej niż Anglia i trzeba podróżować w zupełnie inną stronę – powiedział Maciej.

Maciej zawsze wszystko wie i jest bardzo mądry. Umie podobno nawet napisać swoje imię.

Różyczka tymczasem podniosła głowę i wszyscy zobaczyliśmy, że ma okrągłą buzię i niesamowite

skośne oczy. Zobaczyliśmy też, że lalka także miała skośne oczy i okrągłą buzię.

– Ojej! – jęknął Tomek – ona jest chyba z jakiejś bajki! Mam taką książkę w domu. Tam są

bajki z całego świata i tam jest obrazek z taką samą dziewczynką.

– No coś ty – powiedział Wojtek – dziewczynka z bajki nie mogłaby chodzić do naszego

przedszkola.

– A do jakiego? – spytałam.

– Do bajkowego – powiedział Wojtek bardzo pewny siebie.

Kiedy tylko pani ogłosiła czas zabawy, podeszła do mnie i powiedziała:

– Tolu, bardzo proszę żebyś się zaopiekowała Różyczką – powiedziała – pokaż jej zabawki

i książeczki.

– Dobrze, proszę pani – powiedziałam i od razu podeszłam do nowej koleżanki.

– Cześć, jestem Tola – przedstawiłam się. – Chcesz się z nami pobawić?

– Cześć! – krzyknął, podbiegając do nas, Tomek – Czy ty jesteś z bajki? Ja mam na imię

Tomek i jestem rycerzem. Takim, co walczy ze smokami i ratuje księżniczki. A czy ty jesteś

księżniczką?

Różyczka popatrzyła na niego i odpowiedziała szybciutko w jakimś zupełnie nieznanym języku.

– I co teraz? – zmartwił się Tomek. – Nic nie rozumiem. Ona mówi po chińsku, a ja nie znam

chińskiego. Nawet Maciek nie zna.

– Ale mnie zrozumiesz – szepnęła porcelanowa lalka – przecież ty znasz język zabawek. A język

zabawek jest taki sam na całym świecie. I lepiej nie opowiadaj Różyczce, że walczysz ze

smokami! U nas smoki są dobre i nikt z nimi nie walczy!

– Dobre smoki? – Tomek zrobił wielkie oczy. – Czy wy jesteście z bajki?

– Oczywiście, że nie – zaśmiała się lalka – jesteśmy z daleka, z Chin, a teraz będziemy mieszkać

z wami w Polsce. Rodzice Różyczki prowadzą tu restaurację z chińskim jedzeniem.

– O! Chińskie jedzenie – ucieszył się Wojtek – tata mnie kiedyś zabrał do takiej restauracji.

To było pyszne. Tylko że trzeba było jeść pałeczkami.

– Pałeczkami? – zdziwiłam się – jak to pałeczkami?

– Zwyczajnie – powiedział Wojtek – masz dwa patyczki i nimi jesz jak widelcem.

– I umiałeś tak jeść?

– No nie! – strapił się Wojtek. – Zresztą widelcem też nie do końca umiem.

– Wiecie co, w tych Chinach jest zupełnie inaczej niż u nas! – zadecydował Tomek. – Jedzą

pałeczkami i mają dobre smoki. Dziwne to wszystko.

Różyczka znowu powiedziała coś bardzo szybko i wyjęła z plecaka album ze zdjęciami.

Usiedliśmy na dywanie, a dziewczynka zaczęła pokazywać nam te zdjęcia i tłumaczyć coś

w swoim języku.

– To jest miejsce, z którego przyjechaliśmy – powiedziała porcelanowa lalka – to są Chiny.

A na tych zdjęciach była ulica zupełnie taka jak u nas, tylko nie było tylu samochodów, za to

mnóstwo rowerów i motocykli. I był dom podobny do mojego, tylko miał więcej pięter. Było też

przedszkole takie samo jak u nas, tyko wszystkie dzieci były podobne do Różyczki i nawet pani

była do niej podobna. Było też ZOO, a w nim śmieszne biało-czarne misie. Było też zdjęcie święta

obchodzonego na ulicy i był tam wielki kolorowy smok! Zupełnie inny niż te z naszych bajek.

– Wiecie co? – powiedział Wojtek cicho. – W tych Chinach jest wszystko inne, a jednak bardzo

podobne. Takie same domy i przedszkola, i dzieci.

Na ostatnim zdjęciu było dwóch starszych ludzi. Siedzieli na ławce przed domem. Byli trochę

dziwnie ubrani, ale uśmiechali się i machali rękami.

– To dziadek i babcia Różyczki – szepnęła porcelanowa lalka – zostali w Chinach i ona bardzo

za nimi tęskni.

I rzeczywiście, dziewczynka przestała nagle mówić i bardzo posmutniała. Wyglądała tak,

jakby miała się zaraz rozpłakać.

– Nie martw się – powiedziałam i objęłam Różyczkę – jeśli będziesz bardzo tęsknić za babcią

i dziadkiem, pojedziemy do moich. Podzielę się nimi z tobą. Też są bardzo mili!

I choć pewnie mnie nie zrozumiała, to jednak przestała się smucić i znowu zaczęła coś szybko

mówić, pokazując palcem to na mnie, to na Tomka i Wojtka.

V Ależ oczywiście! – odparłam po polsku – będziemy się z tobą bawić i zostaniemy przyjaciółmi.

V Skąd wiedziałaś, o co jej chodzi? – spytał Tomek. – Przecież nie znasz chińskiego.

– Ale znam inne dzieci – powiedziałam – a dzieci wszędzie są takie same. Chcą się bawić

i mieć przyjaciół.

Różyczka z przejęciem pokiwała głową.

Dzieci wiele jest na świecie,

więc kolegów można mieć

w każdym kraju, w którym chcecie,

Tylko trzeba tego chcieć.

Po wysłuchaniu opowiadania odpowiedzcie razem na następujące pytania:

– Kto przyszedł do przedszkola Toli i Tomka?

– Czy Różyczka była z naszego kraju, czy przyjechała z daleka?

– Czy dzieci rozumiały język, w jakim mówiła?

– Czy wyglądała tak samo jak inni?

– Co było w niej podobnego do nas?

– Za kim tęskniła?

– Czy koniecznie trzeba rozumieć inny język, żeby się razem bawić?

Następnego dnia proponujemy posłuchać razem z rodziną piosenki pt. „Każdy jest inny”

Na środę przygotowałyśmy wiersz B. Jacewicza pt. „Nie wyśmiewaj się z innych”

B. Jacewicz„Nie wyśmiewaj się z innych” 

Nie wyśmiewaj się z innych
Piotrek, co miał jak lew grzywę
Codziennie bywał bardzo złośliwy
A w złośliwości swojej uparty,
Z każdego stroił niemiłe żarty.

Wyśmiewał piegi i rude włosy,
Skręcone loczki, przeróżne nosy.
Spodnie, spódnice, swetry i bluzy
Że ktoś jest mały, że ktoś jest duży.

To jak ktoś chodzi, śmieje się, śpiewa
Tańczy, rysuje, maluje, ziewa,
Aż dnia pewnego w klasie śmiech:
Patrzcie! Piotrek ma włosy zupełnie jak lew!

Ktoś lwa na tablicy narysował
Piotruś się pod ławkę schował,
I odczuł wreszcie, jak to się dzieje,
Kiedy ktoś z ciebie głupio się śmieje.

Rodzicu wyjaśnij dziecku znaczenie słowa „tolerancja” ( to szacunek dla czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, kultury, które różnią się od naszych).

Wymieńcie razem brzydkie zachowania Piotrka.

Porozmawiajcie o właściwej postawie wobec innych osób, różniących się od nas.

Na zakończenie tygodnia zachęcamy do wykonania pracy plastycznej „Kwiat z naszych dłoni” – to kwiat wszystkich dzieci z całego świata.

Rodzicu przygotuj dla dziecka kartkę A4 z bloku rysunkowego, koło o dowolnej średnicy i w wybranym przez dziecko kolorze, klej, pędzelek oraz farby. Koło przyklejamy na kartce z bloku. Posłuży ono jako środek kwiatka. Następnie malujemy dziecku rączkę farbą w wybranym przez dziecko kolorze i stemplujemy dookoła środka. Odciski dłoni będą płatkami kwiatka. Na koniec dziecko może domalować łodygę i listki. Wykonaną pracę proponujemy umieścić w domowej galerii. (Zachęcamy, aby zdjęcia wykonanej pracy wysłać na stronę przedszkola).

I jeszcze trochę angielskiego:

  

Kochane Dzieci, pozdrawiamy Was serdecznie i życzymy,

aby każdy był tolerancyjny wobec Waszych

upodobań, wyglądu, zainteresowań i zdolności.

   Pamiętajcie, abyście byli tolerancyjni wobec innych.

   Jedyne czego nie musimy akceptować, to robienia krzywdy innym.

Panie z grup 3-latków

Propozycje zabaw i ćwiczeń dla 6-latkówPropozycje zabaw i ćwiczeń dla 4-latków