Drodzy Rodzice!
W tym tygodniu zachęcamy do porozmawiania z dziećmi o Polsce-kraju, w którym mieszkamy. Wprowadzeniem do tego tematu niech będzie rozwiązanie prostej uzupełnianki literowej:
WPROWADZENIE LITERY „Ff”
Wpisz pierwszą literę w podanych wyrazach. Wpisane litery czytane pionowo utworzą hasło. Odczytaj hasło.
1. ……………ilawa
2. ……………sa
3. ……………as
4. ……………mok
5. ……………ot
6. …………….parat
1.Miasto, w którym znajduje się nasze przedszkole
2.Owad, który ma żądło
3.Rosną tam drzewa, grzyby i jagody
4.Zionie ogniem
5.Zwierzę, które miauczy
6.Do robienia zdjęć
Czy już wiecie, jakie jest hasło? Oczywiście- Polska.
Przeczytajcie dziecku
legendę ”O Lechu, Czechu i Rusie” M. Strzeleckiego, która opowiada o
powstaniu państwa polskiego.
Dawno temu
plemiona Słowian zamieszkiwały
dalekie krainy. Żyli w dobrobycie i w zgodzie ze sobą. Na czele trzech
największych i najpotężniejszych rodów stali trzej bracia: Lech, Czech i Rus. Ludzie cieszyli
się z wielkiej mądrości swych przywódców, a dobrobyt jaki nastał za ich
panowania spowodował, iż plemiona słowiańskie znacznie się rozrosły. Niestety
wraz ze wzrostem ilości ludności zaczęło brakować ziaren z pobliskich pól,
zwierzyny w lasach oraz ryb w rzekach. Ludzie zaczęli obawiać się głodu. Bracia dostrzegli ten
problem i postanowili naradzić się co można z tym zrobić. Długo debatowali, aż
w końcu postanowili poszukać nowych ziem dla swoich rodów. Na drugi dzień zwołali swoje rodziny i przyjaciół i
obwieścili co postanowili. Początkowo
ludziom nie
spodobał się pomysł braci, ale zaufali ich mądrości i
decyzjom. Najbliższe dni rody spędziły na przygotowaniach do wyprawy. Pakowali
swój dobytek i
wznosili modły do swoich bóstw
o powodzenie poszukiwań nowych ziem. Przyszedł w końcu dzień w
którym opuścili swoje domostwa. Przodem jechali zbrojni,
aby sprawdzać jakie niebezpieczeństwa czekają wędrowców. Za wojami jechały wozy
ze starcami, kobietami i dziećmi oraz całym dobytkiem rodów słowiańskich. Na
końcu jechał znów mały oddział straży, aby zapewnić bezpieczeństwo podróżników również
za ich plecami.
Droga
była ciężka. Czasem trzeba było
przebrnąć rwące rzeki,
czasem przepędzić atakujące
watahy wilków lub dzikich
plemion. Czasem podróżujący musieli przedzierać się przez gęste puszcze, w
mrokach których czaiły się tajemnicze stwory. Słowianie
ufali jednak swoich przywódcom Lechowi, Czechowi i Rusowi, a dla ich wsparcia
jeszcze mocniej modlili
się do swoich bóstw i
uparci dążyli przed siebie.
Po
wielu tygodniach znaleźli się
wśród bezkresnych,
żyznych równin, wśród których błyszczały w słońcu wody wielu rzek. Podczas
postoju Rus rzekł do braci:
– Moi ludzie są już zmęczeni podróżą. Czujemy, iż te stepy są nam pisane
i tu będzie nasz dom. Tu zostaniemy i założymy naszą osadę.
Lech i Czech pożegnali się z bratem, przysięgli, że
jeszcze kiedyś się spotkają i ruszyli w dalszą podróż. Postanowili ruszyć za
słońcem stojącym w zenicie, gdyż starszy z braci Czech lubił ciepło dawane przez promienie słoneczne.
Po
wielu dniach podróży dotarli do wielkiej góry. Rozbili obóz u jej stóp.
Przyszedł wtedy Czech do Lecha i tak mówi:
– Wiesz dobrze jak kocham słońce, a z tej
góry będę miał bliżej do jego promieni. Ziemie są tu
bardzo urodzajne. Tu zostaniemy i założymy osadę dla mego ludu.
Trudno
było Lechowi opuścić brata, ale wiedział, że w końcu i on znajdzie swoje
miejsce. Po kilku dniach
pożegnał Czecha, przypomniał o przysiędze jaką złożyli jeszcze z Rusem, iż
pewnego dnia się spotkają i ruszył w dalszą podróż. Po wielu
dniach rozbili obóz i
zaczęli przygotowywać
posiłek. Lech rozejrzał się po okolicy. Ujrzał rzeki pełne ryb, bory pełne
zwierzyny i ziemie nie mniej żyzne jak te Czecha i Rusa. Spojrzał na swoich
ludzi, dostrzegł ich zmęczenie ciągła podróżą i tak do nich przemówił.
– Nadszedł kres naszej podróży. Czuję, iż to jest
nasze miejsce i tu powinniśmy zostać. Tu
założymy naszą osadę.
Ludzie
ucieszyli się bo byli już bardzo strudzeni, jednak pragnęli, aby bóstwa dały im znak, iż jest to faktycznie koniec
ich podróży. W tym też momencie
gdzieś z góry rozległ się głośny okrzyk. Słowianie unieśli głowy, aby zobaczyć
skąd on dobiega i ujrzeli wielkiego białego orła lądującego w gnieździe na
szczycie ogromnego dębu. Widok zapierał dech w piersiach. Biel piór ptaka
odcinała się pięknie na tle czerwieni nieba i zachodzącego właśnie słońca. Nikt
nie miał wątpliwości, iż jest to znak na który czekali.
W
miejscu, w którym rozbili obóz zbudowano gród. Na cześć ptaka, który zakończył
ich wędrówkę nadano osadzie kształt orlego gniazda i nazwano Gnieznem, zaś
biały orzeł na tle czerwieni stał się godłem rodu Lecha, a później całego
państwa polskiego, któremu ów ród dał swój początek.
Porozmawiajcie z dzieckiem o historii państwa polskiego:
-Jak nazywali się trzej bracia?
-Dlaczego wyruszyli na wędrówkę?
-Gdzie założyli swoje osady?
Wyjaśnijcie dzieciom, że Gniezno było pierwszą stolicą Polski, a nazwa pochodzi od gniazda białego orła, który znajduje się na naszym państwowym godle. Stolicą Polski jest teraz Warszawa, a oprócz godła mamy również inne symbole narodowe-biało- czerwoną flagę oraz hymn-”Mazurek Dąbrowskiego”.
Zachęcamy również do zobaczenia ciekawego filmiku edukacyjnego na temat naszych symboli narodowych., który znajdziecie tutaj:
Teraz kolej na nową literę- tym razem będzie to ”F,f”.
- Pokazujemy dziecku flagę Polski lub jej ilustrację (zdjęcie w załączniku).
- Dziecko dzieli wyraz ‘’flaga ‘’ na sylaby (fla-ga) i głoski (f-l-a-g-a). Przypomnijcie , że głoski słyszymy, a litery widzimy i piszemy.
- Dziecko określa, gdzie w wyrazie ‘’flaga’’ występuje głoska ‘’f’’ (na początku wyrazu).
- Dziecko podaje przykłady innych wyrazów, w których głoska ‘’f’’ występuje na początku (foka, farby, fasola),na końcu (Olaf, elf) i w środku (telefon, wafel).
- Pokazujemy literę ‘’f”, ’’F’’ wielką i małą, drukowaną i pisaną( w załączniku)
- Omawiamy wygląd liter oraz kierunek pisania.
- Proponujemy dziecku , aby poćwiczyło pisanie litery ”f’, ”F” w liniaturze (karta pracy w załączniku).
- Zachęcamy dziecko do wykonania dodatkowych ćwiczeń grafomotorycznych z literą ”f, F” na kartach pracy ( w załączniku), np. proponujemy, aby ozdobiło literę F w dowolny sposób(ozdabianie szlaczkami, wyklejanie plasteliną lub papierem kolorowym itp.)
- Dziecko może również poćwiczyć czytanie tekstu z literą f w ‘’Elementarzu sześciolatka’’ na str. 104,105.
PRACA PLASTYCZNA „GODŁO POLSKI”
Potrzebne będą:
- Rolka po ręczniku papierowym
- Czerwona i biała kartka papieru (jeśli nie macie czerwonej to można pokolorować kredką lub farbami)
- Farby w kolorze białym i żółtym lub złotym
- fragment żółtego kartonu lub papieru kolorowego do wycięcia dzioba
- czarny marker do narysowania oczu
Instrukcja wykonania pracy:
- wytnij z jednej strony rolki koronę.
- pomaluj odpowiednie fragmenty rolki farbami: Orła na biało a koronę na żółto lub złoto.
- Kiedy farba na rolce będzie schnąć, weź białą kartkę papieru, złóż ją na pół i odrysuj na 1 połowie dłoń tak aby po wycięciu były 2 dłonie w odbiciu lustrzanym. To będą skrzydła naszego Orła Białego.
- Z czerwonej kartki papieru wytnij czerwone tło. Można posłużyć się szablonem z naszych zdjęć.
- Przyklej wszystkie elementy do siebie a następnie do czerwonego tła. Dorysuj oczy markerem. Wytnij i przyklej dziób.
GOTOWE!
SŁUCHANIE I NAUKA PIERWSZEJ ZWROTKI HYMNU NARODOWEGO
1. Zapoznanie z symbolami narodowymi: flaga godło, hymn narodowy – „Mazurek Dąbrowskiego”-
2. Wyjaśnienie słowa „hymn”; wyrabianie umiejętności przyjmowania odpowiedniej postawy ciała podczas śpiewania i słuchania hymnu narodowego.
3. Nauka słów I zwrotki i refrenu hymnu.
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Ref. Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Ref. Marsz, marsz…
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Ref. Marsz, marsz…
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany –
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Ref. Marsz, marsz…
Inne propozycje piosenek o Polsce:
Porównywanie długości: długi, krótki, dłuższy, krótszy, taki sam.
Rodzic zaprasza dziecko do działania. Prosi by dziecko wycięło paski papieru o różnej długości i w różnym kolorze, a następnie ułożyło je obok siebie na dużej, białej kartce papieru, od najdłuższego do najdłuższego do najkrótszego, przykładając wszystkie do dolnego brzegu kartki.
Po ułożeniu szeregu rosnącego dziecko porównuje długość pasków posługując się pojęciami: długi, dłuższy, krótszy, najkrótszy od… krótszy od….
Rodzic pyta dziecko:
- Jakiego koloru pasek jest najdłuższy?
- Który z pasków jest najkrótszy?
- Które z pasków są dłuższe od paska brązowego?
- Które z pasków są krótsze od paska czerwonego?
Gdy dziecko jest zainteresowane mierzeniem rodzic może mu zaproponować inne ćwiczenie z paskami papieru.
Rodzic kładzie przed dzieckiem 2 paski papieru i mówi: Sprawdź czy są tej samej długości?Jeżeli nie, wyrównaj je nożyczkami… Dziecko, odpowiada, że są tej samej długości, wtedy rodzic proponuje by dziecko z jednego z pasków zrobiło harmonijkę i położyło ją nad prostym paskiem papieru i porównało ich długość. Gdy dziecko stwierdzi, że pasek prosty jest dłuższy, rodzic nie powinien protestować tylko zachęcić dziecko do rozprostowania harmonijki i ponownego porównania.
Następnie prosi, by dziecko jeszcze raz złożyło harmonijkę i dobrze się przypatrzyło. Może wodzić palcem porównując długość pasków (wodzenie palcem pomoże dziecku zrozumie, co kryje się pod pojęciem „długość”) (ilustracja w załączonym zdjęciu)
///////
Rodzic proponuje dziecku następne ćwiczenie. Kładzie przed dzieckiem 2 paski papieru
i podobnie jak w poprzednim zadaniu sprawdza, czy paski są tej samej długości. Jeśli nie, przycina je. Sprawdza dwukrotnie. Paski muszą być tej samej długości i dziecko musi być o tym przekonane.
Następnie rodzic prosi, by dziecko jeden pasek pozostawiło prosty, a drugi zwinęło w rulonik. Prosi:
- Połóż ten rulonik obok prostego paska.
- Proszę zastanów się, czy teraz paski papieru są nadal tej samej długości?
Jeżeli dziecko chce rozwinąć rulonik, dorosły może go do tego zachęcić. Nie trzeba dziwić się, gdy dziecko powie, że: - Ten prosty pasek jest dłuższy, a ten zwinięty w rulonik jest krótszy.
Po takim zapewnieniu dorosły proponuje:
- Rozwiń rulonik i sprawdź długość pasków. Możesz rozwinąć zwinięty pasek. - A teraz przesuń palec po tym pasku (pokazuje prosty pasek) i po tym pasku (pokazuje pasek zwinięty w rulon).
Dziecko może tę czynność powtarzać tyle razy, ile chcesz. Wodzenie palcem (przesuwanie palcem) po paskach pomoże dziecku zrozumieć, co kryje się pod pojęciem „długość”.
Dorosły zachęca dziecko, by wspólnie wykonali jeszcze jedno ćwiczenie i sprawdzili długości ułożonych dróżek ułożonych z patyczków. Do tego zadania razem przygotowują 14v patyczków: najlepiej jeżeli 7 będzie w jednym kolorze i 7 w innym kolorze. Patyczki muszą być jednakowej długości. Dziecko siedzi przy stole naprzeciwko rodzica, który prosi: - Z 7 patyczków ułóż prostą dróżkę. Patyczki muszą się stykać.
- Z pozostałych 7 patyczków ja ułożę swoją dróżkę. Też będę pamiętać, by patyczki się stykały (układa dróżkę równolegle do dróżki ułożonej przez dziecko).
Rodzic zwraca się do dziecka z pytaniem: - Czy dróżki są jednakowej długości? (dziecko przygląda się i mówi, że tak).
W dalszej części ćwiczenia dorosły mówi: - Popatrz, teraz patyczki z mojej dróżki przesuwam tak, by moja dróżka zakręcała (układa patyczki inaczej, pamiętając o tym, by stykały się one końcami i by sprawiały wrażenie, że „zakręcająca” dróżka jest krótsza).
Dorosły pyta dziecko: - Jak myślisz, czy teraz dróżki są tej samej długości? (dziecko przeważnie odpowiada „nie”, wskazując na swoją dróżkę jako tę dłuższą, a rodzica ścieżkę uznaje za krótszą). Na pytanie dorosłego: Dlaczego tak uważasz? Najczęściej słychać odpowiedź: – Bo widać lub – Bo wcześniej się kończy.
By wyprowadzić dziecko z błędnego toku myślenia rodzic musi pozwolić dziecku, by mogło przestawić patyczki i sprawdzić, czy cość się z nimi nie stało. Dziecko musi praktycznie próbować odwrócić zmianę, która spowodowała „zakręcenie dróżki”. Jeżeli rodzic na to pozwoli, to dziecko przekładając patyczki, stwierdzi po pewnym czasie, że ścieżki są tej samej długości.